Nareszcie jest czas, w którym można spokojnie posiedzieć w kuchni...
Sesja zimowa już za mną, więc wracam dziś z propozycją na pieczonego pstrąga!
Nie lubię, gdy ryba smażona jest na głębokim oleju. Stąd też mój pomysł na upieczenie pstrąga w piekarniku na maśle. Można również używać masła kokosowego w zależności od preferencji.
Upiekłam trzy pstrągi, ponieważ mieszkam z fanami potraw z ryb, ale nie ma problemu z tym żeby do piekarnika włożyć pstrąga "solo".
Każdą rybę wypełniłam trzema połówkami plastrów cytryny, plasterkiem masła, dużą natką świeżego kopru, solą i pieprzem cytrynowym oraz dwoma ząbkami wyciśniętego na prasce czosnku.
Skórę pstrąga nacinam z dwóch stron i posypuję ją również pieprzem cytrynowym oraz nakładam plasterki masła. Rybę warto "spiąć" wykałaczkami, aby nic z niej nie wypadało. Tak przygotowaną rybę wkładasz do foremki wyłożonej folią aluminiową, która wcześniej polana została oliwą lub wyłożona masłem zwykłym albo kokosowym.
Całość przykrywasz arkuszem folii aluminiowej i wstawiasz do piekarnika na około 20 minut (w zależności od wielkości pstrąga) w temperaturze 200 stopni.
Smacznego!
K.
cooking time !
wtorek, 16 lutego 2016
piątek, 4 grudnia 2015
grzaniec
Cóż to za pochmurne, deszczowe popołudnia i chłodne wieczory bez grzańca, który oddaje swoje ciepło w Twoje dłonie i sprawia, że na sercu jakoś cieplej się dzieje.
Dlatego dziś, gdy będziesz już w drodze do mieszkania kup półwytrawne wino, pomarańczko, goździki, cynamon, kardamon i miód.
Wszystko co teraz będzie się działo, będzie działo się na małym ogniu, żeby wino się czasami nie zagotowało. Wlej więc to wino do garnka, dodaj 4 plasterki pomarańczy (wcześniej warto sparzyć owoc wrzącą wodą żeby nie "oddało" grzańcowi goryczy), 5-8 goździków (zależy jak lubisz), cynamon, kardamon i zacna łyżka miodu na koniec.
Przecedź przez sitko i wlej do szklanki/kieliszka/kubka.
Cieplej?
No pewnie!
K.
Dlatego dziś, gdy będziesz już w drodze do mieszkania kup półwytrawne wino, pomarańczko, goździki, cynamon, kardamon i miód.
Wszystko co teraz będzie się działo, będzie działo się na małym ogniu, żeby wino się czasami nie zagotowało. Wlej więc to wino do garnka, dodaj 4 plasterki pomarańczy (wcześniej warto sparzyć owoc wrzącą wodą żeby nie "oddało" grzańcowi goryczy), 5-8 goździków (zależy jak lubisz), cynamon, kardamon i zacna łyżka miodu na koniec.
Przecedź przez sitko i wlej do szklanki/kieliszka/kubka.
Cieplej?
No pewnie!
K.
czwartek, 29 października 2015
muffin z cukinią
Sezon przeplatany cukinią i dynią trwa, więc zamieszczam kolejny przepis w tym klimacie.
Na dziś przygotowałam dla Was: muffiny z cukinią. Doskonała przekąska i umilacz, gdy za oknem szamoczą się liście, a w tle widzisz szare, ponure miasto zakrapiane jesienną słotą.
Nie potrzebujesz żadnych wymyślnych produktów, a jedynie:
szklanka mąki (może być pełnoziarnista albo ryżowa)
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia i pół łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżeczki cynamonu, szczypta kardamonu, może być też wanilia do smaku
2 łyżki kakao
2 łyżki płatków migdałowych (opcjonalnie)
4 łyżki oleju (może być zwykły, ja użyłam kokosowy)
200ml mleka
2 łyżki miodu
2 jajka
1 cukinia
Co dalej?
Obierz cukinię ze skórki i zetrzyj ją na tarce. Posyp solą (bez przesady, tak ostrożnie z ilością) i odstaw na około 10 minut. Po tym czasie odsącz nadmiar wody z cukinii.
Wszystkie suche składniki mieszasz razem. Przesiej mąkę przez sitko.
Do cukinii dodaj olej, mleko, jajka i miód (rozpuść go w garnuszku i dolej, gdy nie będzie już taki wrzący, tlylko gdy trochę przestygnie). Wszystko roztrzep, a następnie dodawaj suche składniki i połącz je. Gotowe ciasto rozdziel do foremek i wstaw do rozgrzanego piekarnika (180) na około 30 minut.
Wcinaj więc już te smaczne muffiny!
K.
Na dziś przygotowałam dla Was: muffiny z cukinią. Doskonała przekąska i umilacz, gdy za oknem szamoczą się liście, a w tle widzisz szare, ponure miasto zakrapiane jesienną słotą.
Nie potrzebujesz żadnych wymyślnych produktów, a jedynie:
szklanka mąki (może być pełnoziarnista albo ryżowa)
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia i pół łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżeczki cynamonu, szczypta kardamonu, może być też wanilia do smaku
2 łyżki kakao
2 łyżki płatków migdałowych (opcjonalnie)
4 łyżki oleju (może być zwykły, ja użyłam kokosowy)
200ml mleka
2 łyżki miodu
2 jajka
1 cukinia
Co dalej?
Obierz cukinię ze skórki i zetrzyj ją na tarce. Posyp solą (bez przesady, tak ostrożnie z ilością) i odstaw na około 10 minut. Po tym czasie odsącz nadmiar wody z cukinii.
Wszystkie suche składniki mieszasz razem. Przesiej mąkę przez sitko.
Do cukinii dodaj olej, mleko, jajka i miód (rozpuść go w garnuszku i dolej, gdy nie będzie już taki wrzący, tlylko gdy trochę przestygnie). Wszystko roztrzep, a następnie dodawaj suche składniki i połącz je. Gotowe ciasto rozdziel do foremek i wstaw do rozgrzanego piekarnika (180) na około 30 minut.
Wcinaj więc już te smaczne muffiny!
K.
czwartek, 22 października 2015
cukiniowy come back
Cześć!
Jesień, szaro, żółto, czerwono i pomarańczowo. Idealna pora, aby przebudzić się, wejść do kuchni i oddać się w kulinarny wir.
Pomysł na dziś?
Ciasto z cukinią.
Dlaczego?
Ponieważ "chodzi" za mną słodkie...
Przygotuj sobie:
3 jajka
sól
cynamon, kardamon, gałkę muszkatołową
0,5 łyżeczki sody oczyszczonej i 1 łyżeczka proszku do pieczenia
cukier z dodatkiem wanilii/cukier wanilinowy/ekstrakt z wanilii - do wyboru
*szklanka: w moim przypadku była to szklanka po Nutteli
1 szklanka według uznania (tutaj dowolność, można mieszać różne bakalie, ja użyłam migdałów, orzechów laskowych, orzechów włoskich i kawałków suszonego jabłka)
1 szklanka oliwy
2 szklanki mąki pszenna/pełnoziarnista - do wyboru
3/4 szklanki cukru (może być brązowy albo w wersji fit polecam stewie)
2 szklanki startej cukinii (bez obierania)
Przygotuj miskę, w której zmieszasz suche składniki. Polecam przesiać mąkę przez sitko. W misce powinna znaleźć się mąka, soda, proszek, 1,5 łyżeczki cynamonu, pół łyżeczki kardamonu oraz pół gałki.
Zetrzyj na dużych oczkach cukinię ze skórką. Posól ją (ale bez przesady) i odstaw na jakieś 10-15 minut. Nadmiar wody wyciśnij i przełóż tartą cukinię do szklanki.
Teraz podgrzej patelnię i wsyp na nią "szklankę według uznania"( w moim przypadku bez suszonych jabłek). Niech orzechy się podpieką, zaczną ładnie pachnieć. Następnie przydałby się blender żeby zmielić bakalie na drobno. Jeżeli jednak nie posiadasz takiego sprzętu możesz:
a) zawinąć orzechy w ręcznik i walić w nie młotkiem ile sił
b) pokroić nożem
Weź miskę i wbij do niej jajka dodaj cukier plus szczyptę soli. Miksuj aż zobaczysz ładną, żółtą, zagęszczoną masę. Teraz dodawaj oliwę (nie na raz, pomału!), wymieszaj. Dodaj suche składniki i miksuj ale już nie za długo. Tak na oko, jak zobaczysz że składniki się już połączyły.
Teraz wsyp mielone orzechy (w sumie to wpadły mi w ręce w tym etapie wiórki kokosowe, więc też trochę dorzuciłam) oraz cukinię i wymieszaj wszystko łopatką, nie mikserem. Teraz przełóż ciasto do formy i włóż do nagrzanego piekarnika (foremka wysmarowana tłuszczem,pamiętasz?). 160 stopni, około 50-60 minut. Sprawdzaj patyczkiem czy już jest suchy, bo zależy to też od soczystości cukinii.
Wyjmij ciasto z piekarnika i ciesz się smakiem!
K.
Jesień, szaro, żółto, czerwono i pomarańczowo. Idealna pora, aby przebudzić się, wejść do kuchni i oddać się w kulinarny wir.
Pomysł na dziś?
Ciasto z cukinią.
Dlaczego?
Ponieważ "chodzi" za mną słodkie...
Przygotuj sobie:
3 jajka
sól
cynamon, kardamon, gałkę muszkatołową
0,5 łyżeczki sody oczyszczonej i 1 łyżeczka proszku do pieczenia
cukier z dodatkiem wanilii/cukier wanilinowy/ekstrakt z wanilii - do wyboru
*szklanka: w moim przypadku była to szklanka po Nutteli
1 szklanka według uznania (tutaj dowolność, można mieszać różne bakalie, ja użyłam migdałów, orzechów laskowych, orzechów włoskich i kawałków suszonego jabłka)
1 szklanka oliwy
2 szklanki mąki pszenna/pełnoziarnista - do wyboru
3/4 szklanki cukru (może być brązowy albo w wersji fit polecam stewie)
2 szklanki startej cukinii (bez obierania)
Przygotuj miskę, w której zmieszasz suche składniki. Polecam przesiać mąkę przez sitko. W misce powinna znaleźć się mąka, soda, proszek, 1,5 łyżeczki cynamonu, pół łyżeczki kardamonu oraz pół gałki.
Zetrzyj na dużych oczkach cukinię ze skórką. Posól ją (ale bez przesady) i odstaw na jakieś 10-15 minut. Nadmiar wody wyciśnij i przełóż tartą cukinię do szklanki.
Teraz podgrzej patelnię i wsyp na nią "szklankę według uznania"( w moim przypadku bez suszonych jabłek). Niech orzechy się podpieką, zaczną ładnie pachnieć. Następnie przydałby się blender żeby zmielić bakalie na drobno. Jeżeli jednak nie posiadasz takiego sprzętu możesz:
a) zawinąć orzechy w ręcznik i walić w nie młotkiem ile sił
b) pokroić nożem
Weź miskę i wbij do niej jajka dodaj cukier plus szczyptę soli. Miksuj aż zobaczysz ładną, żółtą, zagęszczoną masę. Teraz dodawaj oliwę (nie na raz, pomału!), wymieszaj. Dodaj suche składniki i miksuj ale już nie za długo. Tak na oko, jak zobaczysz że składniki się już połączyły.
Teraz wsyp mielone orzechy (w sumie to wpadły mi w ręce w tym etapie wiórki kokosowe, więc też trochę dorzuciłam) oraz cukinię i wymieszaj wszystko łopatką, nie mikserem. Teraz przełóż ciasto do formy i włóż do nagrzanego piekarnika (foremka wysmarowana tłuszczem,pamiętasz?). 160 stopni, około 50-60 minut. Sprawdzaj patyczkiem czy już jest suchy, bo zależy to też od soczystości cukinii.
Wyjmij ciasto z piekarnika i ciesz się smakiem!
K.
sobota, 9 maja 2015
rosół na udkach
Czasami tak po prostu jest, że nachodzi nas ochota na rosół.
Mój przepis absolutnie nie dorównuje rosołowi mojej mamy, ale jak na studencki zasób pieniędzy i czasu, to jest całkiem smaczny.
Przygotuj sobie:
włoszczyznę (około 3-4 marchewki, seler, por, pietruszka)
2 udka z kurczaka
kostkę rosołowa
3-4 ziarenka pieprzu
garnek
Udka myjemy i wrzucamy do garnka z wodą. Odgotowujemy mięso jakieś 10 minut. Białko się zetnie, szara piana i jakieś dziwne inne rzeczy pojawią się w wodzie, więc pozbywamy się jej po odgotowaniu.
Teraz wlej około 750ml wody do garnka, włóż odgotowane udka, obraną i pokrojoną włoszczyznę, kostkę, pieprz.
Niech Ci nie przyjdzie do głowy gotować rosołu na dużym ogniu! Cała magia tej zupy polega na tym, że dzięki temu, iż nie ulegnie zagotowaniu, w warzywach pozostaje więcej witamin. Właśnie dlatego rosołek jest dobry na przeziębienia. Gotuj więc na małym ogniu pod przykryciem, nadzoruj czy nic nie bulgocze, nadziewaj widelcem i czekaj aż wszystkie składniki będą wystarczająco miękkie.
Opcjonalnie możesz ugotować do rosołu ryż/makaron. Jak lubisz:)
K.
Mój przepis absolutnie nie dorównuje rosołowi mojej mamy, ale jak na studencki zasób pieniędzy i czasu, to jest całkiem smaczny.
Przygotuj sobie:
włoszczyznę (około 3-4 marchewki, seler, por, pietruszka)
2 udka z kurczaka
kostkę rosołowa
3-4 ziarenka pieprzu
garnek
Udka myjemy i wrzucamy do garnka z wodą. Odgotowujemy mięso jakieś 10 minut. Białko się zetnie, szara piana i jakieś dziwne inne rzeczy pojawią się w wodzie, więc pozbywamy się jej po odgotowaniu.
Teraz wlej około 750ml wody do garnka, włóż odgotowane udka, obraną i pokrojoną włoszczyznę, kostkę, pieprz.
Niech Ci nie przyjdzie do głowy gotować rosołu na dużym ogniu! Cała magia tej zupy polega na tym, że dzięki temu, iż nie ulegnie zagotowaniu, w warzywach pozostaje więcej witamin. Właśnie dlatego rosołek jest dobry na przeziębienia. Gotuj więc na małym ogniu pod przykryciem, nadzoruj czy nic nie bulgocze, nadziewaj widelcem i czekaj aż wszystkie składniki będą wystarczająco miękkie.
Opcjonalnie możesz ugotować do rosołu ryż/makaron. Jak lubisz:)
K.
piątek, 8 maja 2015
domowa ice tea
Wyczuwam ciepło w powietrzu!
Dziś przepis na domowe ice tea. Naprawdę zajmie to Wam trzy minuty, a resztę zrobi lodówka:)
Przygotuj:
swoją ulubioną herbatę (2 łyżki)
przegotowaną zimną wodę/wodę mineralną (1,5l)
dzbanek
Po prostu zalej i wstaw na noc do lodówki. Fakt faktem, że taka herbata będzie nieco uboższa w swoje właściwości,ale orzeźwienie jest gwarantowane.
Ja właśnie wstawiam mój dzbanek do lodówki. Wybrałam zieloną herbatę z domieszką truskawek i wanilii.
już nie mogę doczekać się rana!
Enjoy!
Dziś przepis na domowe ice tea. Naprawdę zajmie to Wam trzy minuty, a resztę zrobi lodówka:)
Przygotuj:
swoją ulubioną herbatę (2 łyżki)
przegotowaną zimną wodę/wodę mineralną (1,5l)
dzbanek
Po prostu zalej i wstaw na noc do lodówki. Fakt faktem, że taka herbata będzie nieco uboższa w swoje właściwości,ale orzeźwienie jest gwarantowane.
Ja właśnie wstawiam mój dzbanek do lodówki. Wybrałam zieloną herbatę z domieszką truskawek i wanilii.
już nie mogę doczekać się rana!
Enjoy!
czwartek, 5 marca 2015
green way
Znowu śniadanie? Chlebek, serek i szyneczka?
Niestety nie mam w tygodniu czasu na celebrację tego posiłku, dlatego dziś pomysł na śniadanie w 5 minut (taki krótki czas zawdzięczam blenderowi). Niezadowolone będą łasuchy, ale spokojnie dzięki temu koktajlowi wytrzymacie do drugiego śniadania.
Poszperaj po półkach, lodówce i przygotuj:
garść jarmużu (duuża dawka żelaza!)
sok z połowy pomarańczy
kiwi
banana
pół szklanki wody mineralnej
opcjonalnie cynamon/nasiona szałwii
Wypite? To lecimy do pracy/szkoły/na siłkę :)
K.
Niestety nie mam w tygodniu czasu na celebrację tego posiłku, dlatego dziś pomysł na śniadanie w 5 minut (taki krótki czas zawdzięczam blenderowi). Niezadowolone będą łasuchy, ale spokojnie dzięki temu koktajlowi wytrzymacie do drugiego śniadania.
Poszperaj po półkach, lodówce i przygotuj:
garść jarmużu (duuża dawka żelaza!)
sok z połowy pomarańczy
kiwi
banana
pół szklanki wody mineralnej
opcjonalnie cynamon/nasiona szałwii
Wypite? To lecimy do pracy/szkoły/na siłkę :)
K.
Subskrybuj:
Posty (Atom)