Sezon przeplatany cukinią i dynią trwa, więc zamieszczam kolejny przepis w tym klimacie.
Na dziś przygotowałam dla Was: muffiny z cukinią. Doskonała przekąska i umilacz, gdy za oknem szamoczą się liście, a w tle widzisz szare, ponure miasto zakrapiane jesienną słotą.
Nie potrzebujesz żadnych wymyślnych produktów, a jedynie:
szklanka mąki (może być pełnoziarnista albo ryżowa)
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia i pół łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżeczki cynamonu, szczypta kardamonu, może być też wanilia do smaku
2 łyżki kakao
2 łyżki płatków migdałowych (opcjonalnie)
4 łyżki oleju (może być zwykły, ja użyłam kokosowy)
200ml mleka
2 łyżki miodu
2 jajka
1 cukinia
Co dalej?
Obierz cukinię ze skórki i zetrzyj ją na tarce. Posyp solą (bez przesady, tak ostrożnie z ilością) i odstaw na około 10 minut. Po tym czasie odsącz nadmiar wody z cukinii.
Wszystkie suche składniki mieszasz razem. Przesiej mąkę przez sitko.
Do cukinii dodaj olej, mleko, jajka i miód (rozpuść go w garnuszku i dolej, gdy nie będzie już taki wrzący, tlylko gdy trochę przestygnie). Wszystko roztrzep, a następnie dodawaj suche składniki i połącz je. Gotowe ciasto rozdziel do foremek i wstaw do rozgrzanego piekarnika (180) na około 30 minut.
Wcinaj więc już te smaczne muffiny!
K.
czwartek, 29 października 2015
czwartek, 22 października 2015
cukiniowy come back
Cześć!
Jesień, szaro, żółto, czerwono i pomarańczowo. Idealna pora, aby przebudzić się, wejść do kuchni i oddać się w kulinarny wir.
Pomysł na dziś?
Ciasto z cukinią.
Dlaczego?
Ponieważ "chodzi" za mną słodkie...
Przygotuj sobie:
3 jajka
sól
cynamon, kardamon, gałkę muszkatołową
0,5 łyżeczki sody oczyszczonej i 1 łyżeczka proszku do pieczenia
cukier z dodatkiem wanilii/cukier wanilinowy/ekstrakt z wanilii - do wyboru
*szklanka: w moim przypadku była to szklanka po Nutteli
1 szklanka według uznania (tutaj dowolność, można mieszać różne bakalie, ja użyłam migdałów, orzechów laskowych, orzechów włoskich i kawałków suszonego jabłka)
1 szklanka oliwy
2 szklanki mąki pszenna/pełnoziarnista - do wyboru
3/4 szklanki cukru (może być brązowy albo w wersji fit polecam stewie)
2 szklanki startej cukinii (bez obierania)
Przygotuj miskę, w której zmieszasz suche składniki. Polecam przesiać mąkę przez sitko. W misce powinna znaleźć się mąka, soda, proszek, 1,5 łyżeczki cynamonu, pół łyżeczki kardamonu oraz pół gałki.
Zetrzyj na dużych oczkach cukinię ze skórką. Posól ją (ale bez przesady) i odstaw na jakieś 10-15 minut. Nadmiar wody wyciśnij i przełóż tartą cukinię do szklanki.
Teraz podgrzej patelnię i wsyp na nią "szklankę według uznania"( w moim przypadku bez suszonych jabłek). Niech orzechy się podpieką, zaczną ładnie pachnieć. Następnie przydałby się blender żeby zmielić bakalie na drobno. Jeżeli jednak nie posiadasz takiego sprzętu możesz:
a) zawinąć orzechy w ręcznik i walić w nie młotkiem ile sił
b) pokroić nożem
Weź miskę i wbij do niej jajka dodaj cukier plus szczyptę soli. Miksuj aż zobaczysz ładną, żółtą, zagęszczoną masę. Teraz dodawaj oliwę (nie na raz, pomału!), wymieszaj. Dodaj suche składniki i miksuj ale już nie za długo. Tak na oko, jak zobaczysz że składniki się już połączyły.
Teraz wsyp mielone orzechy (w sumie to wpadły mi w ręce w tym etapie wiórki kokosowe, więc też trochę dorzuciłam) oraz cukinię i wymieszaj wszystko łopatką, nie mikserem. Teraz przełóż ciasto do formy i włóż do nagrzanego piekarnika (foremka wysmarowana tłuszczem,pamiętasz?). 160 stopni, około 50-60 minut. Sprawdzaj patyczkiem czy już jest suchy, bo zależy to też od soczystości cukinii.
Wyjmij ciasto z piekarnika i ciesz się smakiem!
K.
Jesień, szaro, żółto, czerwono i pomarańczowo. Idealna pora, aby przebudzić się, wejść do kuchni i oddać się w kulinarny wir.
Pomysł na dziś?
Ciasto z cukinią.
Dlaczego?
Ponieważ "chodzi" za mną słodkie...
Przygotuj sobie:
3 jajka
sól
cynamon, kardamon, gałkę muszkatołową
0,5 łyżeczki sody oczyszczonej i 1 łyżeczka proszku do pieczenia
cukier z dodatkiem wanilii/cukier wanilinowy/ekstrakt z wanilii - do wyboru
*szklanka: w moim przypadku była to szklanka po Nutteli
1 szklanka według uznania (tutaj dowolność, można mieszać różne bakalie, ja użyłam migdałów, orzechów laskowych, orzechów włoskich i kawałków suszonego jabłka)
1 szklanka oliwy
2 szklanki mąki pszenna/pełnoziarnista - do wyboru
2 szklanki startej cukinii (bez obierania)
Przygotuj miskę, w której zmieszasz suche składniki. Polecam przesiać mąkę przez sitko. W misce powinna znaleźć się mąka, soda, proszek, 1,5 łyżeczki cynamonu, pół łyżeczki kardamonu oraz pół gałki.
Zetrzyj na dużych oczkach cukinię ze skórką. Posól ją (ale bez przesady) i odstaw na jakieś 10-15 minut. Nadmiar wody wyciśnij i przełóż tartą cukinię do szklanki.
a) zawinąć orzechy w ręcznik i walić w nie młotkiem ile sił
b) pokroić nożem
Weź miskę i wbij do niej jajka dodaj cukier plus szczyptę soli. Miksuj aż zobaczysz ładną, żółtą, zagęszczoną masę. Teraz dodawaj oliwę (nie na raz, pomału!), wymieszaj. Dodaj suche składniki i miksuj ale już nie za długo. Tak na oko, jak zobaczysz że składniki się już połączyły.
Teraz wsyp mielone orzechy (w sumie to wpadły mi w ręce w tym etapie wiórki kokosowe, więc też trochę dorzuciłam) oraz cukinię i wymieszaj wszystko łopatką, nie mikserem. Teraz przełóż ciasto do formy i włóż do nagrzanego piekarnika (foremka wysmarowana tłuszczem,pamiętasz?). 160 stopni, około 50-60 minut. Sprawdzaj patyczkiem czy już jest suchy, bo zależy to też od soczystości cukinii.
Wyjmij ciasto z piekarnika i ciesz się smakiem!
K.
Subskrybuj:
Posty (Atom)