sobota, 26 stycznia 2013

rosół dobry na wszystko

Zima trwa, nosy marzną, śnieg zacina, a my czekamy na tramwaj/autobus..
Dlatego mamy propozycję, gdy będziecie wracać do domu to kupcie po drodze:
pierś z kurczaka (w tym przypadku bez kości i skóry)
włoszczyznę
kostkę rosołową (aczkolwiek ja użyłam po prostu pieprzu, soli, lubczyku, pietruszki i trochę cukru)
makaron.

Jesteście w domu? Myjemy ręce i maszerujemy do kuchni!

Umyj mięso i odgotuj je ( wkładasz do garnka z zimną wodą i czekasz aż się zagotuje).
Przez ten czas myjemy warzywa i obieramy je, a następnie kroimy na mniejsze części.
Wlewamy około 1,5l wody do garnka, wkładamy odgotowaną pierś i warzywa.
Gotujemy na średnim ogniu pod przykryciem, doprawiamy.
Cały proces gotowania powinien trwać plus/minus 40 minut.
Gotujemy makaron, dodajemy go do rosołu i rozgrzewamy się do czerwoności :)

Ugotowaną pierś można pokroić, dodać makaron i jakieś warzywka i mamy drugie danie. Sałatkowe, ale zawsze:)

Czyż nie przyjemniej?

Pozdrawiamy ciepło!
A&K

sobota, 19 stycznia 2013

pomysł z piersi :)

Witamy!
Już po obiedzie? My tak!
Dziś kuchnia serwuje smażonego kurczaka z cukinią i ziemniaczkami:)

przygotuj:
ziemniaki
dwie piersi z kurczaka
przyprawy: świeżo mielony pieprz, pół łyżeczki soli, tarte chilli z limonką, szczypta lubczyku
olej/oliwa z oliwek
3-4 ząbki czosnku
mała cukinia
połowa średniej wielkości cebuli

do dzieła:

- przygotuj marynatę do kurczaka: 1/3 szklanki oliwy/oleju, dodaj do tego wyciśnięte ząbki czosnku i resztę przypraw
- pokrój piersi z kurczaka w niewielkie kawałki, następnie wymieszaj je w marynacie, odstaw na godzinkę (mięso przejdzie smaczkiem marynaty)
- ugotuj ziemniaki
- na patelni podgrzej mięsko
- z kolei w rondelku podgrzej pokrojoną w kostki cukinię oraz cebulę, podsmaż


Nie czekaj dłużej i zabierz się za przygotowanie obiadu. Już po 16 !

Smacznego :)

A&K

piątek, 18 stycznia 2013

carrot cake

Witajcie :)
Zima trwa, więc warto zaopatrzyć się w witaminy. Można przyjmować niezliczoną ilość różnych farmaceutyków (osobiście z Agatą zajadamy tran). Skoro już mowa o witaminach: kuchnia Ochy Achy pragnie dziś zaproponować przepis na ciasto marchewkowe. Dobre do herbaty, na podwieczorek, lunch, do podjadania kiedy najdzie ochota na coś słodkiego, ale jednocześnie dość zdrowego. Zawsze warto upiec coś samemu/samej niż kupić. Możemy wtedy powiedzieć, że wiemy co jemy i przy okazji spędzić trochę czasu z rodziną/znajomymi lub po prostu z samym sobą.
Do dzieła! "Zakładajcie fartucha" :)

przygotuj:
3-4 średnie marchewki
4 jajka
260g mąki
170g cukru
ok. 150g roztopionego masła
70dag drobno posiekanych orzechów
łyżeczka proszku do pieczenia
przyprawy: kardamon, imbir, cynmon

ciasto:
-utrzyj marchewki i odciśnij sok (jeżeli będzie go za dużo, z reguły marchewki są dość suche i same wiórki są odpowiednie),
-ucieramy jajka i dodajemy do nich cukier,
-dolewamy masło i ucieramy dalej,
-mąkę i proszek do pieczenia mieszamy w osobnej misce i wsypujemy do ucieranej masy,
-dodajemy startą marchewkę i przyprawy,

Gotowe ciasto wlewamy do foremki i pieczemy około 1h w temperaturze 180-200 stopni.
Po wyjęciu i ostudzeniu naszego ciasta możemy posmarować je polewą z białej czekolady ( według preferencji :) ) .

polewa:
-białą czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej

Osobiście preferuję wersję light, czyli bez czekolady. Natomiast moja siostra Agata lubi polać od serca :)





Teraz pozostaje nam cieszyć się marchewkowo-korzennymi smakami.

Nie bójcie się eksperymentować w kuchni. Owy przepis można urozmaicać (np. suszonymi owocami).

Dziękujemy za uwagę!
Pozdrawiamy i do upieczenia!:)
A&K

niedziela, 13 stycznia 2013

brownie

Cześć,
Jesteśmy siostrami, dla których free time to cooking time :)
Chcemy podzielić się z Wami naszymi kuchennymi inspiracjami, pomysłami i przepisami.
Nie chodzi o ogromną ilość kulinarnych blogów w sieci, które aktualnie są tak popularne. Wychodzimy z założenia, że jeżeli masz coś do powiedzenia, masz na to czas i czujesz, że jesteś w tym dobry/dobra to Twoim jedynym ograniczeniem jesteś Ty sam/sama! To tyle słowem wstępu, zabieramy się za pierwszy przepis!

BROWNIE
przygotuj:
 150 g ciemnej gorzkiej czekolady (około 60% kakao)  
 250 g masła
 200 g cukru trzcinowego (w zastępstwie cukier zwykły)
 150 g orzechów (np. włoskich lub mieszanych)
 150 g mąki żytniej razowej
 szczypta soli
 2 łyżki kakao 
 4 jajka
przygotowanie:
1. Nagrzej piekarnik do 180 stopni. W międzyczasie roztop czekoladę i masło w garnku/misce (polecam kąpiel wodną). Masa powinna być ciepła i lejąca oraz mieć gładką konsystencję. Kiedy już odstawisz masę z ognia, połącz ją z cukrem i wymieszaj.
2. Posiekaj grubo orzechy i zrumień je lekko na suchej patelni następnie niech ostygną.
3. W oddzielnej misce wymieszaj mąkę, kakao i sól.
4. Do masy czekoladowej dodawaj kolejno jajka i mieszaj energicznie lub użyj miksera na małych obrotach. Twoim celem jest uzyskanie jednolitej masy :) Wsyp mąkę z dodatkami i mieszaj wszystko łyżką, aż masa będzie gładka i jednolita. Na koniec dodaj orzechy.
5. Przygotowaną masę wylej do formy, wyrównaj powierzchnię. Na wierzch zetrzyj mleczną lub gorzką czekoladę (wiórki). Wstaw do nagrzanego piekarnika i piecz przez około 18 minut, ale nie więcej niż 20 (musicie wyczuć swój piekarnik).
6. Pamiętaj, że brownie nie piecze się do idealnie suchego patyczka, którym kontrolujesz stan upieczenia ciasta. Ciasto zastygnie jeszcze po upieczeniu i wyjęciu z piekarnika :)
7. Enjoy!


Nasze brownie ozdobiłyśmy cukrowymi płatkami śniegu. Tak się akurat złożyło, że prószyło w tym samym czasie za oknem. Wszystko więc złożyło się na poświąteczny, smaczny klimat.

Z naszej strony na dziś to tyle informacji.
Do dzieła i dzielcie się wrażeniami!

xoxo
A&K